Strony

środa, 20 czerwca 2012

Śniadanie na słodko #2

Dziś chciałam się z Wami podzielić przepysznym pomysłem na śniadanie, na słodko :) Przepis jest baaardzo prosty, a jakże smaczny!


Co robimy?
Potrzebujemy chałkę, lub może też być inne pieczywo (byłki czy chleb), kroimy na dość grube kromki.
Na talerzu roztrzepujemy 1 jajko i mieszamy z 1 łyżeczką cukru waniliowego i pół szklanki mleka. 
Następnie każdą kromkę pieczywa z obu stron maczamy w tej mieszance i smażymy na rozgrzanej patelni z odrobiną masła i oleju. 

Posypujemy cukrem pudrem i voila! 

Dopóki nie spróbowałam nie wiedziałam, że to może być tak dobre! 
Co fajniejsze - do tego śniadanka doskonale nadaje się kilkudniowe 'stare' już pieczywo, bo pod wpływem maczania, chałkowe placuszki i tak będą mięciutkie. 

Doskonałym dodatkiem będą świeże owoce, dżem czy np. zmiksowane truskawki.
Albo koktajl owocowy :)

 


3 komentarze:

  1. często zdarzało mi się jeść czerstwy chleb w jajku smażony na patelni, student musi sobie jakoś radzić, ale nigdy nie dodawałam do tego cukru waniliowego ani mleka i nie sypałam cukrem pudrem. Ciężko mi sobie wyobrazić smak.

    OdpowiedzUsuń
  2. Z tym przepisem wiąże się moja wielka irytacja :)
    Od dawien dawna, tak jak Agnieszka napisała (zauważyłam, że często pospisuję się pod jej słowami! jesteśmy takie zgodne! :) być może tylko ja mam takie wrażenie, ale i tak pozdrawiam koleżankę Agnieszkę ;)
    Tak więc od dawien dawna taki chleb maczany w jajku na patelni był u mnie nazywany "dziadowski chleb" albo "dziadowskie jedzenie" z racji, że bieda i nie było co do garnka wrzucić, to czerstwy chleb i zwykłe jajko. I tak sobie używałam tej nazwy, aż tu nagle kiedyś zgadałam się ze znajomymi i nagle wszyscy wybuchli śmiechem, że takie nazwy to chyba na jakiś wsiach zabitych dechami. Gdyż właśnie takie "coś" na słodko, to nic innego jak tylko grzanki francuskie w oryginalnej wersji.

    Także nie ważne jak się to nazywa, jest bardzo smaczne! :) Bardzo lubię wersję na słodko (jem najczęściej z miodem) ale bardziej lubię tradycyjną bez mleka i wanilii, samo jajko z ziołami i po usmażeniu jemy z ketchupem :D

    Jak zwykle wyczerpujący komentarz ;)

    ps. też ostatnio mam coś na śniadania na słodko, truskawki 24/24.

    OdpowiedzUsuń
  3. @Agnieszka - spróbuj koniecznie! Ja nie wiem czemu ale to pieczywo w mleku, jajku i cukrze ma dużo wspólnego ze smakiem i przede wszystkim zapachem placków drożdżowych - przynajmniej dla mnie:)

    @Patrycja Ja ostatnio tez mam fazę na truskawki - dziś na obiad z makaronem były:)

    A tak w ogóle to Wam jeszcze zdradzę, że jak byłam mała i zostawałam w domu tylko z dziadkiem i mogłam sama sobie coś upichcić, to smażony chleb to było moje najpyszniejsze jedzenie!:D Ale taki sam smażony, bez jajka, ani innych dodatków:)

    OdpowiedzUsuń