Tak jak pisałam w poprzednim poście, w minioną sobotę po raz pierwszy odwiedziłyśmy z dziewczynami plażę w tym roku. Nie planowałyśmy tego, ale w drodze do Navy Pier ujrzałyśmy taaaki piękny widok, i postanowiłyśmy nieco zboczyć z naszej trasy robiąc przerwę na kilka zdjęć :)
W tle widać John Hancock Tower (ten wieżowiec z dwoma 'rogami';)). Podobno z niego rozciąga się najlepszy widok na panoramę Chicago. Ciężko mi stwierdzić, czy najlepszy, bo dla mnie każdy widok z góry jest piękny. Ten wieżowiec odwiedziłam nocą, a Willis Tower za dnia, więc nawet nie porównam. Jedno jest pewne - oba widoki zapierają dech w piersiach :)
Takie zmrużone oczy, bo pod słońce :P Zdjęcie wcale nie planowane, Anna się bawiła aparatem, kiedy ja szłam w jej kierunku, i proszę co wyszło :)
Cały weekend był w klimacie jogowym, więc nie mogło zabraknąć tego i na plaży :P
Uwielbiam to zdjęcie niżej <3
Ustawcie się, zrobimy ładne selfie!
Nie zrozumiały :P
Uwielbiam to połączenie plaży z wieżowcami :)
A po spacerku był czas na kawkę na świeżym powietrzu :)
Do następnego! :)
Niesamowite widoki.. *.* zazdroszczę. :D
OdpowiedzUsuńPiękne widoki! :) fajne zdjęcia , obserwuję Twojego bloga :) zapraszam do mnie paulaintheusa.blogspot.com
OdpowiedzUsuńAle mi się marzy taka plaża! :3
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia... faaaajna plaża! :))
OdpowiedzUsuńCudowne widoki, piękne niebo i ta plaża. Kocham ocean :)
OdpowiedzUsuńA w Chicago byłam w zeszłym roku i było naprawdę pięknie <3
www.odkrywajacameryke.pl
Też chciała bym sobie pospacerować na takiej plaży ; )
OdpowiedzUsuń