Hej!
Wczoraj otrzymałam wyniki z ostatniego ezgaminu i nie wiem jakim cudem, ale zaliczyłam! Tym samym sesja zakończona, a przede mną wolne aż do 2 marca! No chyba, że znajdę jakąś pracę, jestem w trakcie rozsyłania CV :)
Tym samym mogę wrócić do pisania blogów, tu - o tym co u mnie, i na drugim - dokończyć relacje z marokańskiej przygody (
LINK kto jeszcze nie trafił). Także spodziewajcie się wpisów wkrótce! :)
Tymczasem czas zacząć myśleć o aupairskiej przygodzie. To znaczy działać! Bo myśleć, to myślę już od kilku lat. Wczoraj idealnie wpasowała się przesyłką z broszurą z APiA. Już umówiłam się na piątek na spotkanie w agencji, a zaraz zabieram się za rejestrację online.
Dlatego zabieram sie tez za powtórkę angielskiego od podstaw, uzupełnianie mojego podróżniczego notatnika, i wreszcie też będę mieć czas na nadrobienie wszelkich zaległości filmowych i książkowych, a uzbierało się ich trochę:
Chciałabym Was jeszcze poinformować o dwóch interesujących promocjach, z którymi ostatnio się spotkałam podczas zakupów, i oczywiście skorzystałam :)
Po pierwsze w końcu kupiłam w empiku kalendarz na rok 2014. Oglądałam go już w listopadzie, ale byłam niezdecydowana. No i dobrze, bo teraz kupiłam go za 7,47zł zamiast 24,90zł. Dopiero w domu odkryłam, że zawiera on mapy kilku miast w Polsce, oraz strone z celami podróży - w sam raz dla mnie! :D Co prawda dostałam od koleżanki kalendarz na rok akademicki, ale co ja zrobię w październiku bez kalendarza?? Tak więc mam dwa :) Zobaczymy czy się do niego przekonam, bo do tej pory korzystałam z mniejszych rozmiarów. Zawsze ten sam model, tylko w innych kolorach, i baaardzo mi one pasowały :)
I druga sprawa, w końcu udało mi się kupić idealny biustonosz sportowy! Tym razem w TK Maxx, firmy Elle Sport, za 60zł zamiat 130zł! Dzień wcześniej byłam w tym celu w GoSport i mimo przecen nic nie znalazłam, albo nie ten rozmiar, albo kompletnie źle leżały. A ten jest naprawdę fajny, bo dobrze trzyma biust i w dodatku go nie spłaszcza zbytnio. Warto zajrzeć do TK Maxx, bo jest w czym wybierać!
Po udanym zakupie przypadkiem odkryłam z koleżanką fajne miejsce w samym centrum Warszawy, gdzie dostaniemy czekoladę na gorąco oraz cafe latte za 6 zł! Przystojny Pan stworzył nam jeszcze serduszka nawet :) hehe Nie wiem czy to tak w standardzie, czy gratis :P Klimat tego miejsca jest naprawdę fajny, na zdjeciach niżej pomysłowe 'żyrandole' :)
Ah tych rozpust na pocieszenie humoru po egzaminach ostatnio było całkiem sporo, ale świętowanie zaliczonej sesji jeszcze przede mną :)
Ostatnio w końcu odwiedziłam Babcię z zaległym prezentem z okazji Dnia Babci. Może kogoś zainspiruję na przyszłość tym co jej dałam:
Babcia z prawie wszystkimi wnukami! Pierwszy raz widziałam ją taką szczęśliwą z powodu prezentu :)
Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam takie prezenty! Świetny pomysł, a jednocześnie niewielki wydatek.
Np. tym razem wydałam tylko 6zł! Często w ten sposób obdarowuję ukochane osoby, ale niestety ja sama rzadko takie prezenty dostaję :( Kiedyś rodzicom na gwiazdkę zrobiłam fotoksiążkę ze zdjęciami ze wspólnych wakacji - bezcenna pamiątka! Niestety 'nieco' droższa, i bardzo pracochłonna.
Czy nie uważacie, że wiosna już tuż tuż? Wczoraj po odczytaniu wyników, pełna radości wybrałam się na spacer i w odwiedziny do siostry. Ah jak przyjemnie było czuć słoneczne promienie na twarzy i nie trzęść się z zimna :) Dziwnie wyszło, słońce oślepiało, ale nie mogłam odmówić sobie selfie, w tym szampańskim humorze :D
Ah udzielił mi się całkowicie ten pozytywny nastrój! Mam nadzieję, że i u Was równie pozytywnie!
Hej, w końcu wiosna tuż, tuż! :)
Do następnego Kochani!