Strony

poniedziałek, 12 grudnia 2011

Tajemnica Bożego Narodzenia

Witajcie Kochane!

Wiem, że mam tendencje spadkową w dodawaniu postów, ale postaram się to zmienić :) Nie wiem, jak mi to wyjdzie, bo na razie mam nieco czasu, ale trzeba zacząć się uczyć do nawału styczniowych egzaminów:/ No nieważne, dziś nie o tym chciałam napisać! :)

Post ten miał zostać dodany 1 grudnia, ale jak to zwykle wyszło "zrobię to jutro" no i się przeciągnęło. Ale jeśli nie napiszę tego teraz będę musiała czekać cały rok :)

Chciałam Wam przedstawić bardzo interesującą pozycję wśród książek, której idea mnie po prostu urzekła :)

A mowa o książce Josteina Gaardera "Tajemnica Bożego Narodzenia":


Jest to swoisty "kalendarz adwentowy". Opowieść podzielona na 24 części. Każdy dzień od 1 grudnia do Wigilii ma swój rozdział, i codziennie czytamy po 1 krótkiej opowiastce :) Oczywiście można całą książkę przeczytać jednym tchem, ale wtedy wygląda to zupełnie inaczej. Myślę, że pomysł autora jest rewelacyjny :)

Ja tą książkę kupiłam 2 lata temu za sprawą pani od łaciny (tak, tak musiałam się uczyć tego w liceum...), która nam o niej wspomniała. Kupiłam oczywiście przed świętami i tak też ją przeczytałam, jak "kalendarz adwentowy", w zeszłym roku chyba jednak w ogóle nie przeczytałam jej, nawet nie pamiętam:/  Co do samej treści to wiem, że średnio mi się podobała, zależy które momenty, ale i tak myślę, ze warto ją przeczytać, a nawet i wracać do niej co roku :) W tym roku miałam zacząć czytać 1 grudnia, ale przez ostatnie kolokwia jeszcze nie zaczęłam:/ Ale myślę, że to nadrobię i do Wigilii książka będzie przeczytana :) A Wam ją serdecznie polecam!

Zawsze lubiłam tematykę Świąt Bożego Narodzenia. Kojarzy mi się z tym tematem, jakże cudowna książka "Dzieci z Bullerbyn", bo tam było dość dużo napisane na ten temat :) A może któraś z Was ma jakieś interesujące "świąteczne" książki do polecenia? :)

wtorek, 2 sierpnia 2011

Pielgrzymka tuż tuż!

Nie ma odwrotu!
Dziś już się zapisałam na pielgrzymkę, a skoro wpłaciłam te 87zł to już trzeba iść :) Mimo że nie za bardzo mi się chce. Ale to jest silniejsze ode mnie. 5 lat temu gdy szłam po raz pierwszy postanowiłam sobie, że będę chodzić co roku, aż do 5, i w ten sposób w 300 rocznicę Warszawskiej Pielgrzymki Pieszej, ja będę miała moją małą okrągłą piąteczkę :) A skoro już byłam 4 razy i jestem tak blisko realizacji tego celu, nie mogę się poddać.
Paradoksalnie idę 5 raz, a szczerze mówiąc tym razem chyba najbardziej się tego wszystkiego obawiam. Teraz bardzo dobrze zdaję sobie sprawę jakie to jest poświęcenie, pełne bólu, cierpienia.. Bolące nogi, pęcherze, asfaltówka, upał, albo jeszcze gorzej nieustanny deszcz z burzami :/ Za pierwszym, drugim, trzecim razem w ogóle nie myślałam o tych "trudnych" aspektach pielgrzymki. Słowo PIELGRZYMKA kojarzyło mi się tylko z przyjemnością, mile spędzonym czasem i fajną przygodą, do reszty nie przywiązywałam wagi. Moja czwarta pielgrzymka była w intencji matury! :P Muszę przyznać, że była to dla mnie do tej pory najbardziej emocjonalna pielgrzymka. Mimo, że byłam wcześniej 3 razy i wiedziałam co, jak, kiedy, gdzie, to zastanawiałam się bardzo głęboko nad tym fenomenem, że tyle tysięcy ludzi idzie w to jedno miejsce, niektórzy z naprawdę poważnymi problemami, troskami oraz nad tym, ze to wprost cudowne, że człowiek jest w stanie pokonać całą trasę z Warszawy do Częstochowy ( w moim przypadku, bo są też oczywiście z innych miast:) ) na własnych nogach, w dodatku ciągle się modląc, śpiewając. Jakaż w tym jest moc! To wprost niewiarygodne! Tak więc idę po raz 5, i po raz piąty w innym składzie, ale niezmiennie w 15 srebrnej :)

Wpadłam na pomysł, jak Wam przybliżyć pielgrzymkowy klimat :) Dlatego wstawiam tu jeszcze kilka filmików z pielgrzymki, w wykonaniu grupy Srebrnej! :) Wybaczcie jakość, ale sami chyba rozumiecie :)

Sacrosong 2010
"Ooo Maryjo"
Właściwie zaczyna się dopiero od 1:58 :) 
(także nie zniechęcajcie się początkiem )

Sacrosong 2008
"Srebrna Jazda" - również w rytmie disco polo :P


"Pieśnią niech me życie się stanie"

Sacrosong 2009
"Bóg kocha życie"! Cudowna! Uwielbiam!
(brak obrazu, ale przecież nie o to tu chodzi)

Sacrosong 2008
"Tylko prowadź mnie"
Kolejna troszkę smutna, ale także piękna :)


"O Matko Kocham Cię!" - Kocham tą piosenkę <3
Piosenka też powstała z okazji Sacrosongu, jednak jeszcze zanim ja zaczęłam chodzić na pielgrzymki, 
podejrzewam, że był to 2006 rok :)

Sacrosong 2009
Kolejny hit srebrnej :P Tym razem "srebrna" wersja piosenki "Macho" :)



A tak to wygląda na ulicach Częstochowy, tuż przed wejściem na Jasną Górę:)

Pielgrzymka to nie tylko trud, to również i zabawa. Co roku mamy Sacrosong, jest to taki wieczór, na którym każda grupa prezentuje swoją własną wymyśloną piosenkę. Po za tym mamy również i ogniska i mecze :)

Po za utworem "Pieśnią niech me życie się stanie", pozostałe są utworami grupy srebrnej, stworzone głównie przez chłopaka, który śpiewa na Sacrosong (brakuje piosenki z 2007 roku, ale nikt jej chyba nie nagrał ;/ a była na melodię "Na drugi brzeg" :)  ). Naprawdę ma świetny głos. 2 lata temu brał udział w "Tak to leciało", a w tym roku wygrał konkurs w Opolu (więcej o tym tu: http://www.nto.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100530/POWIAT01/703334598 ) i nagra własną płytę! Dlatego w Srebrnej najładniej śpiewają, mimo wszystko :P